Pierwsze opady pojawiły się po 6 rano, a potem już było tylko gorzej. Deszcze zalewał ulice i posesje. Stałe punkty miasta takiej jak wiadukt na Krotoszyńskiej czy na Brzozowej stanęły w wodzie i długo nie można było tamtędy przejechać. Potoki pojawiły się też – tradycyjnie – przy Urzędzie Miejskim czy na ulicy Bojanowskiego. Straż pożarna odebrała od rana co najmniej 100 zgłoszeń, głównie z miasta, ale też z terenu powiatu. Usuwanie skutków ulewy na pewno jeszcze potrwa długie godziny.
- Według pomiarów, w zachodniej części miasta spadło już 90 litrów wody na metr kwadratowy, podczas gdy w centrum Ostrowa Wielkopolskiego zanotowano 70 litrów na metr kwadratowy. Zgodnie z najnowszymi alertami meteorologicznymi, opady deszczu mogą potrwać do godziny 13:00. Służby ratunkowe są w pełnej gotowości. Jak dotąd zgłoszono około stu interwencji, głównie związanych z zalanymi budynkami, posesjami oraz piwnicami. Straż pożarna oraz inne służby ratunkowe pracują na najwyższych obrotach, aby minimalizować straty i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom - mówi Krystian Kaczmarek sekretarz Miasta Ostrowa Wielkopolskiego.
Najgorzej było i jeszcze może być m.in. na Krotoszyńskiej, przy wiadukcie, na Brzozowej - gdzie wiadukt wciąż zamknięty, na Skorupki, Ofierskiego, Okólnej, Kilińskiego, Rejtana, Chopina, Harcerskiej i częściowo na Alejach Słowackiego.
Co ważne mieszkańcy Ostrowa, którzy z powodu deszczu ponieśli jakieś straty – mogą ubiegać się o zasiłek z tytułu zdarzenia losowego. To – jednorazowo - do 6 tysięcy złotych. Wnioski można składać do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.